Znieczulenie komputerowe i jego zalety
Niemal połowa pacjentów odwiedzających gabinety stomatologiczne przyznaje, że gdyby tylko otworzyła się przed nimi taka możliwość, najchętniej uciekliby z fotela jak najdalej. Okazuje się przy tym, że strach przed zabiegiem wcale nie jest tym, co skłania do równie radykalnych kroków, znacznie większy jest bowiem lęk przed znieczuleniem i bólem, z którym wspomniane znieczulenie zazwyczaj jest związane. Na szczęście, powoli w zapomnienie odchodzą czasy, gdy dentysta zbliżał się do nas z wielką strzykawką i nieco sadystycznym uśmiechem.
Dziś znieczulenie może być wykonywane przez komputer, a do tego, może być całkowicie bezbolesne. Stomatolog bardzo często chcąc nieść pomoc pacjentowi zmienia się w psychologa. Rozmowy z pacjentem nie należą do rzadkości, a w niektórych gabinetach w pokonaniu strachu pomaga nawet aromaterapia. Okazuje się jednak, że lęk przed bólem nadal jest dość powszechnym zjawiskiem, a silny stres bywa odczuwany przez pacjentów nawet na kilka dni przed zabiegiem, choć wydaje się, że nie jest on uzasadniony. Co więcej, nie brakuje osób, które wspomniany strach zachęca do rezygnacji z wizyty, a to niejednokrotnie kończy się zarówno próchnicą, jak i kolejnymi ubytkami.
Okazuje się, że ból podczas zabiegu, choć stresujący, nie jest jedynym nieprzyjemnym doznaniem. Odstrasza również perspektywa samego znieczulenia, a więc działania, które powinno prowadzić do jego uśmierzenia. Tu jednak pojawia się rozwiązanie, które ma szansę na zrewolucjonizowanie naszego stosunku do usług dentystycznych, nowoczesna medycyna potrafi nam bowiem zaproponować znieczulenie, do którego dochodzi bez użycia strzykawki. Miejscowe podanie znieczulenia zawsze zapewnia przy tym jego odpowiednią ilość, jest bowiem koordynowane przez mikroprocesor. To właśnie on jest w stanie kontrolować nie tylko samo ciśnienie, ale również ilość podawanego znieczulenia, a to sprawia, że mówimy o procesie, który nie jest bolesny dla pacjenta. Duże znaczenie ma również to, że sam płyn jest podawany miejscowo w wolnym tempie, znieczulenie komputerowe nie ma więc wiele wspólnego z szybkim wtłaczaniem płynu, które do tej pory kojarzyło się nam z wizytami u stomatologa. Powolne wtłaczanie ma zresztą jeszcze jeden plus, okazuje się bowiem, że minimalizuje ryzyko wstrząsu, który jest skutkiem ubocznym podania dawki nieprecyzyjnej i niedostosowanej do potrzeb pacjenta.
Obecnie o bezbolesnym znieczuleniu mogą myśleć jedynie pacjenci gabinetów prywatnych, znieczulenie komputerowe staje się jednak coraz bardziej popularne. Podoba się także samym dentystom, którzy przyznają, że ułatwia im ono wykonywanie zabiegów tak z zakresu stomatologii estetycznej, jak i protetyki. Znieczulenie komputerowe jest też rozwiązaniem znakomitym wówczas, gdy mamy do czynienia z leczeniem dzieci. Znieczulenie jest bezbolesne, a i sam zabieg nie powoduje dolegliwości bólowych, maluchy nie muszą więc obawiać się wizyt u dentysty, choć wcześniej były one dość stresujące. Takie spokojne dzieci wyrastają potem na dorosłych, którzy nie unikają spotkania ze stomatologiem i cieszą się zdrowym zębami.