Sześć powodów, dla których warto zrezygnować ze znieczulenia strzykawką
To, że wiele osób boi się igły jest rzeczą, z której oczywiście zdajemy sobie sprawę. Niekiedy nie tyle bólu się boimy co samej strzykawki. Ale obecnie jest już kilka metod, dzięki którym można sobie z tym poradzić przynajmniej u dentysty. Pojawia się bowiem znieczulenie komputerowe, które zastępuje nam tradycyjną strzykawkę.
Nowe rozwiązanie w niczym nie będzie nam przypominać tradycyjnego znieczulenia. Dlatego już nie trzeba się obawiać strzykawkowych tortur. Strzykawka u dentysty oczywiście straszy wiele osób już od najmłodszych lat. Wiele osób boi się bolesnego zastrzyku, dlatego często unikamy dentystów. I tak okazuje się, że nawet 90 procent naszych rodaków ma problem z próchnicą. Zdaniem dentystów właśnie znieczulenie decyduje o tym, że trzymamy się z daleka od takiego leczenia.
Rozwiązanie jednak już się pojawiło i na pewno warto się na to zdecydować - chodzi o znieczulenie komputerowe, które już jakiś czas jest wykorzystywane w naszym kraju. Oparte jest ono o komputer, który odpowiada za podawanie znieczulenia. W urządzeniu tym decydujący jest mikroprocesor, który będzie decydował o tym w jakim tempie podawane będzie znieczulenie. Lekarz nie ma tutaj wielkiej pracy do wykonania, ponieważ nie ma wpływu na to jak znieczulenie jest podawany. W przypadku tego znieczulenia zasada jest taka, że płyn podawany będzie z prędkością fizjologiczną i tym samym wnika do tkanek stopniowo i nie powoduje żadnych uszkodzeń.
Nie będzie tak jak w przypadku tradycyjnej metody, gdy nagle wtłacza się płyn i tym samym dochodzi do rozpierania tkanek. Bólu nie będzie też czuć w trakcie ukłucia, co również czyni to znieczulenie wyjątkowym. W urządzeniu znajduje się bowiem bardzo cienka igła, dużo mniejsza niż w strzykawce. Ale dodatkowo zanim igła będzie mogła dotknąć dziąsło, to tkanka będzie już znieczulona. Wszystko wynika z tego, że przed ukłuciem wydostanie się płyn znieczulający w postaci małej kropelki, która już znieczuli tkankę i nie będzie się czuło kontaktu igły z dziąsłem. Dalej kolejne warstwy tkanki są stopniowo znieczulane i dlatego nie czuje się jak igła jest głębiej wprowadzana.
Jeszcze inną zaletą takiego znieczulenie będzie doskonała precyzja a to sprawia, że nie będzie problemu z tym, by znieczulić dokładnie tylko jeden ząb, na którym będzie realizowany jakiś zabieg. W przypadku tradycyjnego znieczulenia nie będzie to możliwe. Wybierając takie rozwiązanie możemy być pewni, że znieczulenie nie wpłynie na naszą twarz, mimikę i nie spowoduje przykrego odrętwienia, co jednak w wielu sytuacjach miało miejsce, przy tradycyjnym znieczuleniu. Można więc mówić o zdecydowanie większym komforcie w momencie opuszczenia gabinetu dentysty. Dzięki znieczuleniu komputerowemu nie trzeba już obawiać się leczenia i można spokojnie oczekiwać, że całe leczenie przebiegnie bez większych problemów.